Dziennik Sir Collina

12 kwietnia

Dziennik Sir Collina


      Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od autora, Maksymiliana Jakubiaka, zapraszam dalej!     

Lucy i morze

07 kwietnia

Lucy i morze


 Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Wydawnictwa Wielka Litera! Zapraszam dalej!     


Jak często zdarza się Wam zaczynać serię od losowego tomu? I jak to wpływa na odbiór danej serii?


U mnie często tak jest, bo gdy trafi się coś ciekawego, co wybieram ze względu na np. okładkę, to się nie zastanawiam nad tym czy to seria. Ot, ryzykuję czy mi się dana książka spodoba. Czasami to właśnie któryś już tom serii. I tak było z „Lucy i morze”, po którą sięgnęłam nie patrząc na to czy to seria. Czy się opłaciło?


Bo „Lucy i morze” to czwarty tom serii. Aczkolwiek uważam, że można czytać w zupełnie odwrotnej kolejności, bo w tej części mam dokładnie nakreślone relacje Lucy, głównej bohaterki z jej byl mężem i wpadamy w pandemię. Przyszło jej przez to zamieszkać właśnie z byl mężem pod jednym dachem ponownie, a że utrzymywali dobre stosunki, to teoretycznie nie powinno być kłopotu.

Ale jak wiemy wszyscy warunki pandemiczne potrafiły rozbić niejeden związek i zniszczyć przyjaźnie. Do tego sąsiedzi, którzy są wrogo nastawieni i wszystko to co znamy czyli szycie swoich maseczek, strach, izolacja i jedna wielka niewiadoma.


To bardzo przyjemna lektura, podtrzymująca na duchu i zdecydowanie inaczej odbierana niż jak by była czytana w trakcie lockdownu. Po takim czasie podchodzi się do tego inaczej, a jednak też często pojawiała mi się w głowie myśl „no tak, tak było”. 


Całe mnóstwo emocji, a przy tym ciężko się od niej oderwać, bo otula niczym ciepły, polarowy koc. 


No i bohaterowie. Sympatyczni, niczym przyjaciele od lat. Jak by się ich znało i lubiło od bardzo dawna.


To wszystko sprawiło, że od razu zapragnęłam przeczytać pozostałe tomy tej serii i jestem przekonana, że wydarzy się to w niedalekiej przyszłości.


Czy polecam? Owszem, jako taką cosy opowieść, na gorsze dni i taką po prostu zwyczajną, a jednocześnie niezwykłą. Dla relaksu, dla odprężenia, z herbatą w ręku :)


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Wielka Litera.





Spirala zła [PRZEDPREMIEROWO]

06 marca

Spirala zła [PRZEDPREMIEROWO]


      Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Domu wydawniczego Rebis, zapraszam dalej!     

Znak i omen

05 marca

Znak i omen


      Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Wydawnictwa Jaguar, zapraszam dalej!    

Mister

01 marca

Mister


      Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Wydawnictwa Sonia Draga, zapraszam dalej!     

Kości niezgody

22 lutego

Kości niezgody


      Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Wydawnictwa Dolnośląskiego, zapraszam dalej!     

Ptasznik [PRZEDPREMIEROWO]

20 lutego

Ptasznik [PRZEDPREMIEROWO]


      Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Wydawnictwa Filia, zapraszam dalej!     

Czarodziejka z ulicy Grodzkiej

10 lutego

Czarodziejka z ulicy Grodzkiej

 


     Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Wydawnictwa SQN Imaginatio, zapraszam dalej!     

Swallow

09 lutego

Swallow

 


     Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Wydawnictwa Jaguar, zapraszam dalej!     

Twierdza

03 lutego

Twierdza

 

 

     Hej, hej! Dzisiaj przychodzę z książką od Wydawnictwa Bellona, zapraszam dalej!     

Copyright © 2019 Wystukane recenzje