23 czerwca

O jeden krok za daleko [PATRONACKA RECENZJA PREMIEROWA]




     Hej, hej! Dzisiaj oprócz dnia ojca mamy z czego czerpać radość! Cała masa premier książkowych, a wśród nich mój patronat medialny, czyli "O jeden krok za daleko" Agaty Suchockiej. Chodźcie dalej, opowiem Wam o niej nieco więcej!    

     Kiedy napłynęła do mnie propozycja objęcia patronatem tej powieści byłam nastawiona dość sceptycznie. Z jednej strony obyczajówka, ale z drugiej... no właśnie, dość trudny temat. Mimo to przeczytałam ją z ogromną chęcią, a już teraz, po kilku tygodniach od lektury, kiedy opadły emocje, przyszły przemyślenia, powiem Wam, że to świetna książka! Spytacie: tylko o czym ona właściwie jest? Już mówię.

     Kiedy poznajemy główną bohaterkę, Adę mamy wrażenie, że marnuje ona swoje życie. Owszem, miała niestety bardzo poważny wypadek, ale ma jeszcze rodzinę, córkę i najwyższa pora się pozbierać. Tu leży cały problem. Dziewczynka wcale nie jest zainteresowana matką, a jej babcia robi córce wyrzuty i nie mogą dojść do porozumienia. W zasadzie nie ma w tym nic dziwnego. Trzy pokolenia, każde inne, to nie ma prawa funkcjonować normalnie. Do tego wszystkiego Ada topi swoje nerwy i smutki w alkoholu. Czy jest szansa na to, że będzie lepiej? Czy kobiety się dogadają?

     Z drugiej strony poznajemy Roberta. Mężczyzna zmaga się z traumą, która pochłania go od środka.  Natomiast ma w sobie wolę walki, bo postawił sobie za cel dotrzymać danego słowa. W ten sposób zaczyna ratować stadninę, bardzo podupadłą, w okół której często przechadza się młoda kobieta. Czy ta relacja może się okazać lekiem na całe zło? Czy konie sprawią, że ci dwoje pozbierają się i ruszą naprzód?

    Szczerze mówiąc nie polubiłam Ady, za to Roberta już tak. Dziewczyna jest zgorzkniała, ale nie można jej też za to winić. Natomiast sama marnuje sobie przyszłość i życie. Robert z kolei jest nastawiony na to, żeby brnąć do przodu, co powoduje, że czytelnik czuje do niego sympatię i mu kibicuje. świetnie wykreowani bohaterowie i sytuacje, które zdarzają się na co dzień.

     Jako powieść obyczajowa według mnie w stu procentach oddaje tę nazwę gatunku. "O jeden krok za daleko" jest opowieścią podnoszącą na duchu i dającą nadzieję na to, że choćby wszystko waliło się na głowę, zawsze trzeba próbować, bo po burzy wyjdzie słońce.

     Bardzo ucieszyło mnie, że nie jest to kolejny nachalny erotyk, tylko taka miła, przyjemna książka, przy której ani się nie zestresujecie, ani nie będziecie obgryzać paznokci. Ja czasami lubię po takie sięgnąć, a Wy?

     Polecam serdecznie. Śmiało można ją traktować w kategoriach lekkiej, choć poruszającej niełatwe tematy obyczajówki!

     Wydawnictwu Replika i samej Autorce gratuluję świetnej powieści w dniu premiery! Oby więcej takich cudeniek na naszym polskim rynku książki!


2 komentarze:

  1. Gratuluję ciekawego patronatu. Książka chciałabym przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka jest niesamowita, bardzo hipnotyzująca. A ja kocham konie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2019 Wystukane recenzje